Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Stolica
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1962
Zelwerowicza, gdy obaj dostali się na scenę w Łodzi. Umiał przede wszystkim zdobywać doświadczenie w jednym z najświetniejszych teatrów: nowoczesnych, na scenie krakowskiej, za dyrekcji Józefa Kotarbińskiego. Grał tutaj poetę w wystawionym wtedy "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego. Wkrótce potem objął dwie niewielkie role w opracowanej przez twórcę "Wesela", pierwszej w Polsce integralnej inscenizacji, najświetniejszego dramatu polskiego romantyzmu: "Dziadach" Adama Mickiewicza. Bardzo interesująco opisał ten okres pracy Brydzińskiego, S. W. Balicki.
Niebawem znalazł się Brydziński wśród nowatorów polskiej sztuki aktorskiej. Zaangażowany w 1906 roku do znanego z wielkich tradycji warszawskich teatru "Rozmaitości", obejmuje role amantów. Ale to swoje "emploi" zdumiewająco przekształca. Staje się
Zelwerowicza, gdy obaj dostali się na scenę w Łodzi. Umiał przede wszystkim zdobywać doświadczenie w jednym z najświetniejszych teatrów: nowoczesnych, na scenie krakowskiej, za dyrekcji Józefa Kotarbińskiego. Grał tutaj poetę w wystawionym wtedy "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego. Wkrótce potem objął dwie niewielkie role w opracowanej przez twórcę "Wesela", pierwszej w Polsce integralnej inscenizacji, najświetniejszego dramatu polskiego romantyzmu: "Dziadach" Adama Mickiewicza. Bardzo interesująco opisał ten okres pracy Brydzińskiego, S. W. Balicki.<br>Niebawem znalazł się Brydziński wśród nowatorów polskiej sztuki aktorskiej. Zaangażowany w 1906 roku do znanego z wielkich tradycji warszawskich teatru "Rozmaitości", obejmuje role amantów. Ale to swoje "emploi" zdumiewająco przekształca. Staje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego