Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
inteligentną. Ci młodzi ludzie mieli ogromne potrzeby: ich własny rozwój intelektualny był szybszy, przerasta poziomem środowisko. Mimo dużych kłopotów z mikroświatem ratowali swój mikrokosmos. Swą wyższością intelektualną wymuszali niezależność, nie wytrzymywali w szkole, buntowali się. Musiałem ratować tych uczniów, którym najtrudniej było zachować postawę uległego niewolnika, dać szansę swobodnej realizacji intelektu. Dać mistrzów.
- I znalazł Pan takich mistrzów?
- Tak. Zajęcia w tej klasie, a potem i w następnych, prowadzili młodzi naukowcy, matematycy z Politechniki Wrocławskiej. Grupa niepokornych uczniów znalazła więc azyl, prawo bytu i demonstrowania siebie. Brak szacunku wykazywali również nauczyciele akademiccy wobec wielu nonsensów swoistych dla szkoły. Ten azyl akceptowały
inteligentną. Ci młodzi ludzie mieli ogromne potrzeby: ich własny rozwój intelektualny był szybszy, przerasta poziomem środowisko. Mimo dużych kłopotów z &lt;orig&gt;mikroświatem&lt;/&gt; ratowali swój mikrokosmos. Swą wyższością intelektualną wymuszali niezależność, nie wytrzymywali w szkole, buntowali się. Musiałem ratować tych uczniów, którym najtrudniej było zachować postawę uległego niewolnika, dać szansę swobodnej realizacji intelektu. Dać mistrzów.<br>- I znalazł Pan takich mistrzów? <br>- Tak. Zajęcia w tej klasie, a potem i w następnych, prowadzili młodzi naukowcy, matematycy z Politechniki Wrocławskiej. Grupa niepokornych uczniów znalazła więc azyl, prawo bytu i demonstrowania siebie. Brak szacunku wykazywali również nauczyciele akademiccy wobec wielu nonsensów swoistych dla szkoły. Ten azyl akceptowały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego