Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
gdy się jednocześnie głosi, że "prasa stoczy się momentalnie do rynsztoka, jeśli dwóch policjantów nie chwyci jej pod ramiona", gdy wierzy się w "rozum oficjalny", w naukowe lub literackie natchnienie cenzury. Podzielając pogląd o wyższości wiedzy urzędowej nad wiedzą zdobytą przez wzajemną krytykę rządzonych i rządzących na prawach obywatelskiej równości, intelektualista staje na stanowisku hinduskiego bramina, który dowodzi świętości ksiąg Wedy rezerwując dla wybranych wyłączne prawo ich czytania i komentowania.
Zestawił: Zbigniew A. JORDAN


O CYGANACH I KATASTROFISTACH (I)

Wspólny pokój przy ulicy Dobrej w Warszawie zrobił nie byle jaką karierę. Kiedy przed kilkunastu laty zamieściłem w "Wiadomościach" krótkie o nim
gdy się jednocześnie głosi, że "prasa stoczy się momentalnie do rynsztoka, jeśli dwóch policjantów nie chwyci jej pod ramiona", gdy wierzy się w "rozum oficjalny", w naukowe lub literackie natchnienie cenzury. Podzielając pogląd o wyższości wiedzy urzędowej nad wiedzą zdobytą przez wzajemną krytykę rządzonych i rządzących na prawach obywatelskiej równości, intelektualista staje na stanowisku hinduskiego bramina, który dowodzi świętości ksiąg Wedy rezerwując dla wybranych wyłączne prawo ich czytania i komentowania.<br>&lt;au&gt;Zestawił: Zbigniew A. JORDAN&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;page nr=38&gt; &lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;O CYGANACH I KATASTROFISTACH (I)&lt;/&gt;<br><br>Wspólny pokój przy ulicy Dobrej w Warszawie zrobił nie byle jaką karierę. Kiedy przed kilkunastu laty zamieściłem w "Wiadomościach" krótkie o nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego