i dziewczęta wykształcone i z poczuciem humoru. Pismo zamieszcza również wypowiedź seksuologa, dr Lindy Harrison:<br>"Dla seksu inteligencja nie ma większego znaczenia. Inaczej z wykształceniem: im wyższe i jeśli udokumentowane dyplomem - tym szersze horyzonty seksualne. Dawno już trzeba było zweryfikować obiegowe opinie o zasuszonych, nudnych, pozbawionych fantazji, stroniących od erotyki intelektualistkach".<br>Angielki - zwłaszcza robotnice i żony farmerów, posiadające w olbrzymiej większości jedynie zawodowe lub średnie wykształcenie, poczuły się, co zrozumiałe, głęboko dotknięte. Prof. James T. Bailey musiał tłumaczyć na łamach "Farmers Wife", że wysokim ilorazem inteligencji może się legitymować nawet analfabeta i że osoby inteligentne mogą - nawet nie posiadając wykształcenia - grać