Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
im w jakiś sposób imponowała.
I trwa to do tej pory; zupełnie irracjonalnie.
Ale my nie umiemy tego wykorzystać!
MODZELEWSKI: Miałem niechętny stosunek do jego książki napisanej z Kuroniem za młodu, była sekciarska, ale ją wydrukowałem, bo był to ruch odśrodkowy.
Jak zaczął przyjeżdżać do Paryża, uderzyła mnie jego otwarta inteligencja i znajomość spraw rosyjskich.
I cóż, mogę cenić Modzelewskiego, ale jaki wpływ ma on na politykę?
Żaden!
NIEMCY: Moją idee fixe jest stworzenie lobby Niemców pochodzenia polskiego.
Wykorzystanie masy polskiej, która wsiąka w tamto społeczeństwo, choćby przy pomocy polskich księży, którzy tam działają.
OBAWY: Dla Polski obawiam się nie rozruchów
im w jakiś sposób imponowała.<br>I trwa to do tej pory; zupełnie irracjonalnie.<br>Ale my nie umiemy tego wykorzystać!<br>MODZELEWSKI: Miałem niechętny stosunek do jego książki napisanej z Kuroniem za młodu, była sekciarska, ale ją wydrukowałem, bo był to ruch odśrodkowy.<br>Jak zaczął przyjeżdżać do Paryża, uderzyła mnie jego otwarta inteligencja i znajomość spraw rosyjskich.<br>I cóż, mogę cenić Modzelewskiego, ale jaki wpływ ma on na politykę?<br>Żaden!<br>NIEMCY: Moją &lt;foreign&gt;idee fixe&lt;/&gt; jest stworzenie lobby Niemców pochodzenia polskiego.<br>Wykorzystanie masy polskiej, która wsiąka w tamto społeczeństwo, choćby przy pomocy polskich księży, którzy tam działają.<br>OBAWY: Dla Polski obawiam się nie rozruchów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego