Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
w 1978, u Terence'a Malicka, w "Niebiańskich dniach".
Jedna z bardziej znanych dziennikarek filmowych, pisząc dziś o Richardzie Gere, tak wspomina pierwsze z nim spotkanie przed laty, właśnie po premierze "Niebiańskich dni": Byłam przygotowana, że zostanę pobita przez jego zwierzęcą zmysłowość. A odkryłam aktora pełnego rezerwy, przenikniętego ideałami, o wyrafinowanej inteligencji. (...)
Przede wszystkim rzucała się w oczy jego nieprzeciętna osobowość. I to nie ta wynikająca z seksualności, którą emanował z każdego centymetra swego działa.... Ta rola, ta premiera i wszystko co po niej nastąpiło, przyniosły zwrot w karierze skandalicznej gwiazdki, jaką do tej pory był Richard Gere. Za nie budzącą wątpliwości
w 1978, u Terence'a Malicka, w "Niebiańskich dniach".<br> Jedna z bardziej znanych dziennikarek filmowych, pisząc dziś o Richardzie Gere, tak wspomina pierwsze z nim spotkanie przed laty, właśnie po premierze "Niebiańskich dni": &lt;hi rend="italic"&gt; Byłam przygotowana, że zostanę pobita przez jego zwierzęcą zmysłowość. A odkryłam aktora pełnego rezerwy, przenikniętego ideałami, o wyrafinowanej inteligencji. (...)<br>Przede wszystkim rzucała się w oczy jego nieprzeciętna osobowość. I to nie ta wynikająca z seksualności, którą emanował z każdego centymetra swego działa...&lt;/&gt;. Ta rola, ta premiera i wszystko co po niej nastąpiło, przyniosły zwrot w karierze skandalicznej gwiazdki, jaką do tej pory był Richard Gere. Za nie budzącą wątpliwości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego