Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
na ląd. Na zastępstwo przyszedł do nas, na motorowiec "Piłsudski", w listopadzie 1935 roku kapitan Eustazy Borkowski. Poprzedzała go sława "cudotwórcy" - z powodu osobliwego sposobu bycia, swoistego systemu prowadzenia nawigacji i nieprawdopodobnego szczęścia, jakie mu towarzyszyło we wszystkich sytuacjach "bez wyjścia". Dla oficerów, którzy z nim dotąd nie pływali, był interesującą zagadką.
Ceremonia przedstawienia się nowemu kapitanowi dała możność obejrzenia go z bliska. Wysoki wzrost i kościstość postaci nie zrobiły na żadnym z oficerów większego wrażenia. Niepokój ogarnął nas dopiero, gdy kapitan zaczął mówić. Mówił "w nos" czy "przez nos" tak, że nie można było się połapać.
Nos miał olbrzymi i
na ląd. Na zastępstwo przyszedł do nas, na motorowiec "Piłsudski", w listopadzie 1935 roku kapitan Eustazy Borkowski. Poprzedzała go sława "cudotwórcy" - z powodu osobliwego sposobu bycia, swoistego systemu prowadzenia nawigacji i nieprawdopodobnego szczęścia, jakie mu towarzyszyło we wszystkich sytuacjach "bez wyjścia". Dla oficerów, którzy z nim dotąd nie pływali, był interesującą zagadką.<br> Ceremonia przedstawienia się nowemu kapitanowi dała możność obejrzenia go z bliska. Wysoki wzrost i kościstość postaci nie zrobiły na żadnym z oficerów większego wrażenia. Niepokój ogarnął nas dopiero, gdy kapitan zaczął mówić. Mówił "w nos" czy "przez nos" tak, że nie można było się połapać.<br> Nos miał olbrzymi i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego