byli wojną domową w Stanach Zjednoczonych. Powstanie natomiast w Polsce dopiero wówczas stałoby się naprawdę ważne, gdyby miało charakter powszechny i rewolucyjny. Dlatego też polityka polskiej partii białych, którzy chcąc doprowadzić do interwencji dyplomatycznej nie dopuścili do "wojny domowej", osiągnęła skutek odwrotny od zamierzonego.<br>Wśród wielu głosów w dyskusji szczególnie interesujący był ten, który przedstawił stosunek społeczeństwa rumuńskiego do powstania.<br>Stosunkowo niewielu uczestników zabrało głos na tematy gospodarcze, przedstawione w dwóch referatach - R. Kołodziejczyka i K. Groniowskiego. Pierwszy poświęcony był próbie oceny nowego kursu w polityce ekonomicznej Rosji wobec Królestwa Polskiego, który korespondował z polityką "pojednania", realizowaną za namiestnictwa w. ks