Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Witkacy, jego idol. Każde przedstawienie to policzek wymierzony publiczności, by nie powiedzieć: cios pięścią. Porównuje się go do Franka Castorfa, twórcy niemieckiego teatru politycznego, ale bliżej mu do polskiej tradycji romantycznej. Tym bardziej że świat widzi w wymiarze religijnym.
Klata moralistą? Przecież jego przedstawienia są zaprzeczeniem tego tonu - nerwowy montaż, iskrzenie sensów ostro zderzonych sytuacji, zgrzyty teatralnych materii. Jak sam przyznaje, w teatrze "sampluje, remiksuje, skreczuje mentalnie". - Kiedy wymyślam scenę, od razu kojarzy mi się muzyka - wyjaśnia. Kruszczyński wspomina, że już podczas pierwszej rozmowy o Gogolu Klata wiedział, że w spektaklu wykorzysta wiązankę Boney M.

Równie dużą wagę przywiązuje do miejsca
Witkacy, jego idol. Każde przedstawienie to policzek wymierzony publiczności, by nie powiedzieć: cios pięścią. Porównuje się go do Franka Castorfa, twórcy niemieckiego teatru politycznego, ale bliżej mu do polskiej tradycji romantycznej. Tym bardziej że świat widzi w wymiarze religijnym.<br>Klata moralistą? Przecież jego przedstawienia są zaprzeczeniem tego tonu - nerwowy montaż, iskrzenie sensów ostro zderzonych sytuacji, zgrzyty teatralnych materii. Jak sam przyznaje, w teatrze "sampluje, remiksuje, skreczuje mentalnie". - Kiedy wymyślam scenę, od razu kojarzy mi się muzyka - wyjaśnia. Kruszczyński wspomina, że już podczas pierwszej rozmowy o Gogolu Klata wiedział, że w spektaklu wykorzysta wiązankę Boney M. <br><br>Równie dużą wagę przywiązuje do miejsca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego