prawie konspiracyjnego szeptu, jakby diabły dysponowały jakąś po ludzku niedoskonałą aparaturą podsłuchową, którą można przechytrzyć - myślę, że w związku z naszą misją musimy się przygotować na wiele, wiele cierpienia. Bo tu będzie szło już na ostro, to jest końcówka. Sekty i innowiercy pociągną za sobą miliony ofiar. Te ostatnie zamachy, islamiści, to będzie się nasilało - wylicza rozmarzony, jakby wizja powszechnej apokalipsy dawała mu jakąś satysfakcję. - I sądzę, że ten cierń oznacza... nie wiem... że ktoś będzie do mnie strzelał albo może to będzie serce, trudno powiedzieć. - Przerywa jakby wzruszony własnym cierpieniem, no ale ja jestem już wstrząśnięty, choć wiem, że powtórzy