lecie roku 2001 prasa aż dławiła się od wystrzeliwanych z prędkością kulomiotu słów: "PZU słono przepłacił, kupując działkę w Lublinie. Śledztwo prowadzi UOP. Ministerstwo Skarbu skierowało do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez były zarząd PZU. Sąd po kilku godzinach przesłuchania nakazał aresztować b. szefa PZU Władysława Jamrozego..." itp. itd... Potem - jak to u nas - gdy za Jamrożym zatrzasnęła się więzienna brama i przestał być tematem na pierwszą stronę, pies z kulawą nogą już się nim nie interesował. Ja też. Dowiedzieliśmy się o nim ponownie i zobaczyliśmy go, gdy opuszczał więzienie. Ale ile osób wie, że ciężka praca prokuratury zmieniała