organizacji na pewno nic nie zyskały, prestiżowo prawdopodobnie sporo straciły. Jest poza tym normalne, iż nieobecni z reguły przegrywają. Biały Dom &lt;orig&gt;po niewczasie &lt;/&gt;uświadomił sobie, że USA będą miały większy wpływ na kształtowanie się polityki i poglądów w MOP, jeśli pozostaną wewnątrz a nie poza nią. Z tego wynika też, iż amerykański powrót do organizacji jest zapowiedzią zaostrzenia raczej niż złagodzenia sprzeczności i kontrowersji politycznych w łonie MOP. <br>Kraje socjalistyczne i rozwijające się od wielu lat wysuwają postulaty dotyczące większej demokratyzacji struktury MOP. Chodzi tu zwłaszcza o bardziej sprawiedliwą reprezentację w trzech grupach Rady Administracyjnej (rządowej, związkowej i pracodawców) oraz podniesienie