ja, dla mnie!<br>Pamiętam, że Andrzejewski wyprosił go za drzwi i coś mu jeszcze przygadał o jego przedwojennej przeszłości, niekoniecznie komunistycznej, tak że Wirski wyszedł z biura jak niepyszny i przez dłuższy czas nie pokazał się na Krupniczej.<br><gap reason="sampling"><br>Brandysowie zajęli jeden pokój w mieszkaniu, gdzie usadowili się Otwinowscy. Trzecią, najmniejszą izbę, przerobioną z dawnej kuchni, przydzieliliśmy Halinie Dąbrowolskiej. Było ciasno, lecz nikt nie narzekał.<br>Kazimierz przez długi czas chodził w bluzie mundurowej angielskiego oficera. Wysoki, szczupły, przystojny, o nienagannych manierach młodego człowieka z dobrego domu, wzbudzał zainteresowanie kobiet, a gdy ukazały się w jednym roku (1946) dwie jego książki Drewniany koń