Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
aresztu i wyczekiwania w więzieniu na rozprawę, nie byłoby i później licznych kar pozbawienia wolności. Dlaczego?

Więcej niż 3/4 okresów izolacyjnych, na które skazuje się ludzi, nie przekracza dwóch lat, a tu właśnie w całej masie przypadków sędzia ma do wyboru: zamknąć lub skazać na pracę pożyteczną dla ogółu, izolować albo zawiesić pobyt w zakładzie karnym i mocno uderzyć grzywną po portfelu. Sąd, przed którym odpowiada człowiek już przez tygodnie czy miesiące aresztowany, ma ten sam wybór; ale przecież ograniczony. Areszt zalicza się bowiem na rzecz kary pozbawienia wolności, ale nie na poczet grzywny czy kary pracy na cel publiczny
aresztu i wyczekiwania w więzieniu na rozprawę, nie byłoby i później licznych kar pozbawienia wolności. Dlaczego?<br><br> Więcej niż 3/4 okresów izolacyjnych, na które skazuje się ludzi, nie przekracza dwóch lat, a tu właśnie w całej masie przypadków sędzia ma do wyboru: zamknąć lub skazać na pracę pożyteczną dla ogółu, izolować albo zawiesić pobyt w zakładzie karnym i mocno uderzyć grzywną po portfelu. Sąd, przed którym odpowiada człowiek już przez tygodnie czy miesiące aresztowany, ma ten sam wybór; ale przecież ograniczony. Areszt zalicza się bowiem na rzecz kary pozbawienia wolności, ale nie na poczet grzywny czy kary pracy na cel publiczny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego