laboratorium. Ona to lubi po prostu. Żeby wszystko miało swoje miejsce, czyściutko, <vocal desc="eee"> wszystko pochowane, półeczki, pozakrywane i i nie ma specjalnie jakichś tam bibelotów i ozdób <vocal desc="yyy"> takich na zewnątrz bardziej takie surowe wnętrza. Ale ona to lubi. Ona jest bardzo pedantyczna i ona lubi, żeby wszystko było ułożone elegancko. Natomiast ja bardzo właśnie lubię takie jak sobie urządzałam tutaj kuchnię, w Milanówku, to tak bardziej na rustykalną tak zwaną czy taką bardziej starą. Meble były takie zamawiane dębowe z takimi różnymi jakimiś kołeczkami, półeczkami, szufladkami, jakimiś szybkami takimi witrażowymi. No i ja mam dużo wikliny, jakichś suchych kwiatów powkładane. To jest dla