Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
Jagiełło jo, panie, na śmierć zakochał. Nu a potem pod Grunwaldem... Nu, panie, swego wojska nie daji, a tylko Litowców posyła. Nu, panie, takie postępowanje? A? Nu pomyśli pan tylko sam! Nu a potem mówi do Witolda: "Dawaj, pójdziem pod Malbork!" Nu Witold mówi: "NIE!" Nu, takie postępowanje! Nu, panie, ja by też nie poszed. Nu a pan by poszed?
Zaborowski był w tej chwili niezdecydowany: iść pod Malbork czy nie iść? Dla kapitana Domejki sprawa była zupełnie jasna. To niezdecydowanie Olgierda wznieciło naturalnie burzę, która by może i ucichła, gdyby nie Zygmunt Kuske. Przez czysto "mechaniczną" solidarność, sądząc, że ostatecznie Zaborowski
Jagiełło jo, panie, na śmierć zakochał. Nu a potem pod Grunwaldem... Nu, panie, swego wojska nie daji, a tylko Litowców posyła. Nu, panie, takie postępowanje? A? Nu pomyśli pan tylko sam! Nu a potem mówi do Witolda: "Dawaj, pójdziem pod Malbork!" Nu Witold mówi: "NIE!" Nu, takie postępowanje! Nu, panie, ja by też nie poszed. Nu a pan by poszed?<br> Zaborowski był w tej chwili niezdecydowany: iść pod Malbork czy nie iść? Dla kapitana Domejki sprawa była zupełnie jasna. To niezdecydowanie Olgierda wznieciło naturalnie burzę, która by może i ucichła, gdyby nie Zygmunt Kuske. Przez czysto "mechaniczną" solidarność, sądząc, że ostatecznie Zaborowski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego