Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
była, taka Francuzka, Francuzka, bo ona we Francji ma córkę, a tutaj, a tutaj, kiedyś, kiedyś, jak zaproponował mi francuskie rzeczy dla, dla dziewczynek, to więcej chciała niż, niż bym kupiła, niż bym kupiła wracając, o właśnie, do tego co wczoraj pani mówiłam, to mówię, stare, nie stare, używane, to ja grube pieniądze, o ta co tu była, ta moja psiapsiółka, ta sąsiadka, to takie futerko od niej odkupiłam, dla któregoś z dzieci, no, to tyle powiedziała, ale głupio mi było, bo, bo chciałam kupić, już mówię, to, muszę pani powiedzieć, że nowe by taniej mnie kosztowały, ile ona, a ona żadnego
była, taka Francuzka, Francuzka, bo ona we Francji ma córkę, a tutaj, a tutaj, kiedyś, kiedyś, jak zaproponował mi francuskie rzeczy dla, dla dziewczynek, to więcej chciała niż, niż bym kupiła, niż bym kupiła wracając, o właśnie, do tego co wczoraj pani mówiłam, to mówię, stare, nie stare, używane, to ja grube pieniądze, o ta co tu była, ta moja <orig>psiapsiółka</>, ta sąsiadka, to takie futerko od niej odkupiłam, dla któregoś z dzieci, no, to tyle powiedziała, ale głupio mi było, bo, bo chciałam kupić, już mówię, to, muszę pani powiedzieć, że nowe by taniej mnie kosztowały, ile ona, a ona żadnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego