było to jezioro, zgodne czy niezgodne z prawami fizyki czy geologii. <br>Oczywiście, na dole, na spongu jaskini, ściekająca woda utworzyła normalny stawek, z tego górnego jeziora wyrastały stalaktyty, wszystko to było bardzo piękne. Chłopcy patrzyli na mnie, widziałam, że oczekują decyzji, co dalej, że przyjmą każdą, bylebym to tylko ja ją podjęła. Na początek postanowiłam, że trochę odpoczniemy i zjemy to, co mamy w plecakach, naturalnie zachowując jakąś resztkę na czarną godzinę. Więc zjedliśmy, napiliśmy się też wody z jeziora. Smakowała normalnie, jak to w jaskiniach, trochę twarda, trochę żelazista, jakaś szczawa czy co. Naturalnie, nikt nie latał wokół jeziora, żeby się