Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
pochylając się nad dziewczyną i trzymając ją za łokcie, przyciągałem ją do siebie, chcąc spojrzeć w jej źrenice.
Zanim krzyknęła jeszcze raz i wyrwała się z moich rąk, zdążyłem zauważyć na dnie jej oczu kawałek przydymionego nieba z wyrzynającą się zaledwie gwiazdą i pocałować ją w szyję.
Czerwoni od rozsypanych jabłek, od tej nagłej przygody, zbieraliśmy rozsypane owoce.
Wkładając je do koszyka, niby to przypadkiem zawadzaliśmy ręka o rękę, łokieć o łokieć.

Początkowo, jak oparzeni, chowaliśmy ręce za plecy, ale gdy zdarzyło się to kilka razy, spletliśmy palce, próbując się przyciągnąć do siebie.
Jej palce, przyzwyczajone do żęcia trawy, przeczesywania lnu
pochylając się nad dziewczyną i trzymając ją za łokcie, przyciągałem ją do siebie, chcąc spojrzeć w jej źrenice.<br> Zanim krzyknęła jeszcze raz i wyrwała się z moich rąk, zdążyłem zauważyć na dnie jej oczu kawałek przydymionego nieba z wyrzynającą się zaledwie gwiazdą i pocałować ją w szyję.<br> Czerwoni od rozsypanych jabłek, od tej nagłej przygody, zbieraliśmy rozsypane owoce.<br> Wkładając je do koszyka, niby to przypadkiem zawadzaliśmy ręka o rękę, łokieć o łokieć.<br> &lt;page nr=39&gt;<br> Początkowo, jak oparzeni, chowaliśmy ręce za plecy, ale gdy zdarzyło się to kilka razy, spletliśmy palce, próbując się przyciągnąć do siebie.<br> Jej palce, przyzwyczajone do żęcia trawy, przeczesywania lnu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego