Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
dniu zwiedzania zasłużyłam na dobrą kolację. Zwykle jadałam kupowane w barach falafele i szałarmy, popijane ajranem (słony jogurt). Tego wieczoru w eleganckiej restauracji zamawiam mezza - przystawki, wśród których jest tabula (drobniutko siekana natka pietruszki zmieszana z cebulą i pomidorami), baranina i wołowina w kilku postaciach (wieprzowiny w Libanie się nie jada), nadziewane bakłażany, libański "chlebek" mający postać placków i mój ulubiony hommos - gęsty sos w kilku odmianach.

Na śniegu i na plaży

Mało kto uważa śródziemnomorski Liban za kraj narciarski, a jednak... W wysokich, dochodzących do 3 tys. metrów górach można jeździć na nartach do połowy kwietnia. Wiosną, gdy jest ciepło
dniu zwiedzania zasłużyłam na dobrą kolację. Zwykle jadałam kupowane w barach &lt;orig&gt;falafele&lt;/&gt; i &lt;orig&gt;szałarmy&lt;/&gt;, popijane &lt;orig&gt;ajranem&lt;/&gt; (słony jogurt). Tego wieczoru w eleganckiej restauracji zamawiam mezza - przystawki, wśród których jest tabula (drobniutko siekana natka pietruszki zmieszana z cebulą i pomidorami), baranina i wołowina w kilku postaciach (wieprzowiny w Libanie się nie jada), nadziewane bakłażany, libański &lt;orig&gt;"chlebek"&lt;/&gt; mający postać placków i mój ulubiony hommos - gęsty sos w kilku odmianach.<br><br>&lt;tit&gt;Na śniegu i na plaży&lt;/&gt;<br><br>Mało kto uważa śródziemnomorski Liban za kraj narciarski, a jednak... W wysokich, dochodzących do 3 tys. metrów górach można jeździć na nartach do połowy kwietnia. Wiosną, gdy jest ciepło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego