Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
się wilk,
I odezwał się basem tak:

"Witam cię, mój prześliczny Czerwony Kapturku,
Nie bój się moich ząbków i moich pazurków.
Oczernili mnie ludzie przed tobą,
A ja jestem niewinną osobą,
Ja wywodzę się z takich wilków,
Co nie krzywdzą nawet motylków.
Ja mięsa po prostu nie trawię,
Poprzestaję na jagodach i trawie.
A co ludzie mówią - to plotki.
Chcesz, dziewczynko, to się z tobą pobawię?
Może w kotki, a może w łaskotki
Czy w kosi-kosi-łapci?

Czerwony Kapturek:
"Panie wilku, ja idę do babci,
Babcia chora i czeka od rana..."

Wilk:
"A gdzie mieszka babunia kochana?"

Czerwony Kapturek:
"Za
się wilk,<br>I odezwał się basem tak:<br><br>"Witam cię, mój prześliczny Czerwony Kapturku,<br>Nie bój się moich ząbków i moich pazurków.<br>Oczernili mnie ludzie przed tobą,<br>A ja jestem niewinną osobą,<br>Ja wywodzę się z takich wilków,<br>Co nie krzywdzą nawet motylków.<br>Ja mięsa po prostu nie trawię,<br>Poprzestaję na jagodach i trawie.<br>A co ludzie mówią - to plotki.<br>Chcesz, dziewczynko, to się z tobą pobawię?<br>Może w kotki, a może w łaskotki<br>Czy w kosi-kosi-łapci?<br><br>Czerwony Kapturek:<br>"Panie wilku, ja idę do babci,<br>Babcia chora i czeka od rana..."<br><br>Wilk:<br>"A gdzie mieszka babunia kochana?"<br><br>Czerwony Kapturek:<br>"Za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego