wypominał puszczalską naturę, przemawiał za pięknem socjalizmu, pisywał grafomańskie wiersze, jak każdy gówniarz. Figlował, tył, chudł, bał się straszliwie. Był, zwyczajnie był, jak teraz w Notatniku jest - na wyciągnięcie naszej ręki. I niech tak zostanie. Profesor Fulde rytualnie ciskał w studenta Grotowskiego takim oto rodzynkiem: "<q>Przepraszam, ale ty nie masz jaj. Gdzie są twoje jaja?</>". No, gdzie one są, moi wy Kapłani? To wasz ostatni dzwonek. Precz odrzućcie monstrualne dzidy, chwyćcie w garść zwyczajne pióra i po ludzku zmieńcie te klejnoty w sito. Bo tam jest początek tego, jak i każdego wielkiego teatru.</><br><br><div type="art" sub="culture" sex="f"><gap><br><tit>MAGICZNY ŚWIAT LALEK </><br><br><intro>Istotą teatru lalkowego jest ciągłe