miała przyjaciela, recydywistę. Ten półświatek zaczął ogarniać naszą rodzinę.<gap> <gap> to co było, nie. Zadałem się z czerniakowską sitwą.<gap> No i zaczęło się: kradzieże, rozmowy tak jak się mówiło, dziewczynki, zabawy, wódeczka, alpagi.<pause> <pause> długo czekać. Zamiast iść na jakieś studia, studiować, uczyć się, to ja znalazłem się w puszce. <pause> No bo jak? Trzeba było całe życie odsiedzieć.<pause> No siedziałem za napad, to za napad nigdy nie dostawałem warunkowego zwolnienia.<pause> Ciężko, bardzo ciężko się siedziało. <pause> i jako tako musiałem się liczyć z pewnymi presją administracji wobec mnie. I tak było. Bicie o byle co, raporty karne, izolatki, karcery i tak dalej, i tak dalej