Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
do tamtej celi, bo tak pan obiecał. Ze dwadzieścia razy się podniósł... Dostał znowu po mordzie, ale nie poskutkowało. Znów się drze. To jakiś wariat, panie Mock...
- Widzisz, Wirth - roześmiał się Mock - czego ludzie nie zrobią, by znaleźć się w lepszych warunkach? Podnosi się w kajdankach na rurze. Ładnie. Widzisz, jak bardzo chce być w ciepłej celi? Taka determinacja musi być nagrodzona. Zamknij go w tej piwnicy, rzuć mu trochę drewna i węgla, niech pali w kozie i ciepło spędza święta - wyjął z kieszeni pognieciony banknot. - Kup mu za to trochę chleba i kiełbasy. Najtańszej. Ja po świętach przyjdę i go porządnie
do tamtej celi, bo tak pan obiecał. Ze dwadzieścia razy się podniósł... Dostał znowu po mordzie, ale nie poskutkowało. Znów się drze. To jakiś wariat, panie Mock...<br>- Widzisz, Wirth - roześmiał się Mock - czego ludzie nie zrobią, by znaleźć się w lepszych warunkach? Podnosi się w kajdankach na rurze. Ładnie. Widzisz, jak bardzo chce być w ciepłej celi? Taka determinacja musi być nagrodzona. Zamknij go w tej piwnicy, rzuć mu trochę drewna i węgla, niech pali w kozie i ciepło spędza święta - wyjął z kieszeni pognieciony banknot. - Kup mu za to trochę chleba i kiełbasy. Najtańszej. Ja po świętach przyjdę i go porządnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego