Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
miał niespełna pół roku. Grzegorz B. stwierdził, że żona całą miłość przeniosła z niego na synka i wobec tego poszukał rekompensaty w ramionach innej kobiety, dla której rozwiódł się i z którą wkrótce rozpoczął nowe życie. O Michała troszczył się tyle, ile nakazywała elementarna przyzwoitość, ale tak naprawdę nie wiadomo, jak by to wyglądało, gdyby nie wyrok sądowy przyznający dziecku alimenty. Pieniądze zresztą przekazywał nieregularnie, wcale nie odczuwał też potrzeby widywania się z synem.
Grażyna B. przez te wszystkie lata nie zdołała pogodzić się z draństwem byłego męża i nic dziwnego, że w tej sytuacji najcieplejsze uczucia skupiła na Michale dbając usilnie
miał niespełna pół roku. Grzegorz B. stwierdził, że żona całą miłość przeniosła z niego na synka i wobec tego poszukał rekompensaty w ramionach innej kobiety, dla której rozwiódł się i z którą wkrótce rozpoczął nowe życie. O Michała troszczył się tyle, ile nakazywała elementarna przyzwoitość, ale tak naprawdę nie wiadomo, jak by to wyglądało, gdyby nie wyrok sądowy przyznający dziecku alimenty. Pieniądze zresztą przekazywał nieregularnie, wcale nie odczuwał też potrzeby widywania się z synem.<br>Grażyna B. przez te wszystkie lata nie zdołała pogodzić się z draństwem byłego męża i nic dziwnego, że w tej sytuacji najcieplejsze uczucia skupiła na Michale dbając usilnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego