Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
byłam prawie dzieckiem, a oni byli już żołnierzami, mieli czarne mundury i byli tacy przystojni, a w środku tak bardzo źli. Nie da się nic powiedzieć o człowieku tylko po tym, jak wygląda, bo może być pięknym mężczyzna i mieć jasne oczy, a może robić takie straszne rzeczy. Niektórzy wyglądali jak diabły, ale niektórzy jak zwykli, zwyczajni młodzi chłopcy, którzy tutaj przychodzą co dzień, jak taki Bouvier albo ten młody policjant, co mieszka nad pralnia. Może Bouvier też by umiał zrobić kobiecie takie rzeczy, jak mnie robili, albo wrzucać żywe dzieci do pieca, ale ja tego nie widziałam, tylko inni opowiadali. Może
byłam prawie dzieckiem, a oni byli już żołnierzami, mieli czarne mundury i byli tacy przystojni, a w środku tak bardzo źli. Nie da się nic powiedzieć o człowieku tylko po tym, jak wygląda, bo może być pięknym mężczyzna i mieć jasne oczy, a może robić takie straszne rzeczy. Niektórzy wyglądali <page nr=26> jak diabły, ale niektórzy jak zwykli, zwyczajni młodzi chłopcy, którzy tutaj przychodzą co dzień, jak taki Bouvier albo ten młody policjant, co mieszka nad pralnia. Może Bouvier też by umiał zrobić kobiecie takie rzeczy, jak mnie robili, albo wrzucać żywe dzieci do pieca, ale ja tego nie widziałam, tylko inni opowiadali. Może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego