Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
puszczam Portishead. Leżę w łóżku i piszę. Czuję, jak schodzi ze mnie napięcie całego dnia, wydarzenia układają się w klarowny i jasny ciąg, ręka sama pisze, prawie bez udziału świadomości. Porządkuję świat, układam go na swój sposób. Czasami notuję tylko krótkie zdania, bywa, że piszę przez kilka godzin. To działa jak długa, odprężająca kąpiel. Kiedy zamykam zeszyt, ogarnia mnie spokój, czuję się tak, jakbym zamykała za sobą drzwi do sprzątniętego przed chwilą pokoju. I od razu zasypiam.

Pisanie pamiętnika może być doskonałą terapią dla osób, które mają kłopoty z zasypianiem. Jeżeli zamiast liczyć barany, przypominasz sobie leżąc już w łóżku wydarzenia całego
puszczam Portishead. Leżę w łóżku i piszę. Czuję, jak schodzi ze mnie napięcie całego dnia, wydarzenia układają się w klarowny i jasny ciąg, ręka sama pisze, prawie bez udziału świadomości. Porządkuję świat, układam go na swój sposób. Czasami notuję tylko krótkie zdania, bywa, że piszę przez kilka godzin. To działa jak długa, odprężająca kąpiel. Kiedy zamykam zeszyt, ogarnia mnie spokój, czuję się tak, jakbym zamykała za sobą drzwi do sprzątniętego przed chwilą pokoju. I od razu zasypiam.<br><br>Pisanie pamiętnika może być doskonałą terapią dla osób, które mają kłopoty z zasypianiem. Jeżeli zamiast liczyć barany, przypominasz sobie leżąc już w łóżku wydarzenia całego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego