mglistej postaci, koncepcja stopniowej transformacji różni się wyraźnie od frontalnego uderzenia "terapii szokowej".<br>Argumenty po obu stronach są przedmiotem niekończącej się debaty, nie tylko akademickiej (np. Bhagwati & Desai vs Jeffrey Sachs & Co.) ale, co ważniejsze, coraz częściej również parlamentarnej i wyborczej. Wydaje się jednak że metaekonomiczne wymiary problemu nie znalazły, jak dotąd, pełnego odzwierciedlenia w dyskusji.<br>Po pierwsze, niedocenione zostały ściśle polityczne motywy "terapii szokowej". Tam gdzie ją rzeczywiście zastosowano - mianowicie w Polsce i Rosji - był to akt, jeśli nie nade wszystko, to także polityczny. Chodziło o zdementowanie raz na zawsze organizacyjnej i gospodarczej bazy, na której spoczywał <hi>ancien regime</> komunizmu, o