swoich dni, nim duchem krążyć będziesz do końca swoich nocy; już nie ma naprzód, mówią demony, już tylko w kółko jest, w miejscu, w miejscu ostatniej zagłady.<br>I tak też krążysz w kółko, krążysz w krąg w <orig>kołokrąg</> w <orig>piekłokrąg</>, próbując wszystkimi siłami biednymi człowieczymi oderwać, odciąć dwoje ludzi - co jak jeden mąż - od tych niewidzialnych fatalnych nici, i nic, i ciągle nic, przeklinając jak nigdy przedtem, jak przenigdy przedtem dzień w którym się urodziłeś i dzień w którym się po raz drugi urodziłeś i dzień w którym się po raz trzeci urodziłeś i dzień w którym się po raz tysięczny odrodziłeś a