pokazuje, nie odzywa. Nie mam zielonego pojęcia. <pause> A ja jakoś też nie wiem. Muszę chyba zadzwonić, bo przecież to aż...</> <br><who1>Ale gdzie?</> <br><who2>No zadzwonię do do <name type="place">Radzikowa</>, do Pawła <gap></> <br><who1><gap></> <br><who2>Albo zadzwonię do Pawła, albo zadzwonię do męża, albo do Moniki, no któraś z trójki będzie wiedziała coś na jej temat, jak jej nie dorwę. A może akurat będzie? Nie wiem. <pause> Zobaczymy, muszę się dowiedzieć, bo przecież aż nieładnie. A może robi? <br>Pogadałyśmy <orig reg="sobie">se</> trochę przy tej herbatce, że tak powiem. Idę spać, bo rano muszę wstać. <pause> I znowu do tego arbajtu.</> <br><who1>Tak samo jak wszyscy.</> <br><who2>No niestety. Tak samo jak wszyscy