z książek czy doświadczenia innych. Ich zainteresowanie tą niezwykłą kulturą na tym się nie kończy. Jeżdżą po Polsce, występują przed publicznością prezentują zwyczaje i tańce indiańskie. Taki występ mieliśmy okazję podziwiać w Choszcznie. Niektórzy traktują to jak hobby, inni jak zabawę, inni bardzo poważnie. Są tacy, którzy starają się przejąć jak najwięcej indiańskich zwyczajów, ale, jak sami zauważają, tego się nie da zrobić do końca, zwłaszcza, że często przeszkadza to w życiu zawodowym czy prywatnym. Uważają też, że Indianinem trzeba się urodzić i jak ktoś powiedział, przyjdzie taki czas, że będą rodzić się ludzie o białych twarzach i czerwonych sercach. Kto wie