Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
kosmos.czyli.świat

Proszę. Teraz jesteś bardziej zagadkowy niż sam Pascal. Dlaczego świat ma się składać z pozorów? Czy ty chcesz mi powiedzieć, że czarne jest białe? Bardzo dziękuję, ale takiego krętactwa nie przyjmę. Wiem, co to są pozory.
Lekarz, który celowo leczy pacjenta w taki sposób, by na tym jak najwięcej zarobić, tylko udaje, że leczy. Nauczyciel, którego uczniowie nie zdają matury, tylko udaje, że uczy. Bar, który sprzedaje takie obiady, że człowiek po nich choruje, tylko udaje, że karmi. Pozory to kłamstwo, oszustwo i krętactwo. Umiem jednak odróżnić, co jest prawdą, a co fałszem i nie chcę, żeby mi ktoś
kosmos.czyli.świat <br><br>Proszę. Teraz jesteś bardziej zagadkowy niż sam Pascal. Dlaczego świat ma się składać z pozorów? Czy ty chcesz mi powiedzieć, że czarne jest białe? Bardzo dziękuję, ale takiego krętactwa nie przyjmę. Wiem, co to są pozory. <br>Lekarz, który celowo leczy pacjenta w taki sposób, by na tym jak najwięcej zarobić, tylko udaje, że leczy. Nauczyciel, którego uczniowie nie zdają matury, tylko udaje, że uczy. Bar, który sprzedaje takie obiady, że człowiek po nich choruje, tylko udaje, że karmi. Pozory to kłamstwo, oszustwo i krętactwo. Umiem jednak odróżnić, co jest prawdą, a co fałszem i nie chcę, żeby mi ktoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego