Typ tekstu: Książka
Autor: Gomulicki Leon
Tytuł: Odwiedziny Galileusza
Rok: 1986
okazję do obserwowania, jak usiłuje go zetrzeć koniuszkiem małego palca umazanym w szmince. Dobrze poznawszy te pozory, odwzajemniałem nieprzyjaźnią. Po śmierci babki pozostała w rodzinie, pełniąc zaszczytną rolę gosposi. Raz mieszkała u mojej ciotki, raz u nas, a za honor poczytała sobie nasze wychowanie - moich kuzynów i moje. Nie wiem, jak tam było z kuzynami, ze mną znajdowała się w stanie nieustającej wojny domowej. Nie miałem do niej za grosz zaufania i stąd ta podwójna obawa o bezpieczeństwo Galileusza.
Pełen podziwu dowiadywałem się o jego odporności, kiedy odgradzany od świata wrogimi mocami, faktycznie ich więzień, potrafił poczynić swoje wiekopomne odkrycia i mógł
okazję do obserwowania, jak usiłuje go zetrzeć koniuszkiem małego palca umazanym w szmince. Dobrze poznawszy te pozory, odwzajemniałem nieprzyjaźnią. Po śmierci babki pozostała w rodzinie, pełniąc zaszczytną rolę gosposi. Raz mieszkała u mojej ciotki, raz u nas, a za honor poczytała sobie nasze wychowanie - moich kuzynów i moje. Nie wiem, jak tam było z kuzynami, ze mną znajdowała się w stanie nieustającej wojny domowej. Nie miałem do niej za grosz zaufania i stąd ta podwójna obawa o bezpieczeństwo Galileusza.<br>Pełen podziwu dowiadywałem się o jego odporności, kiedy odgradzany od świata wrogimi mocami, faktycznie ich więzień, potrafił poczynić swoje wiekopomne odkrycia i mógł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego