przez niespełnionych, chyba głównie seksualnie artystów, myślicieli i baletmistrzów. To jedyne miejsce, w którym nie puszczają żadnej muzyki. Wszędzie indziej wkracza w zabłoconych gumofilcach <orig>grunge</>. My jako starzy punkowcy nie ufamy i jesteśmy przeciw. Miron przynosi sobie kolejny winiak luksusowy. To, co tu najciekawsze, to zupełny brak pięknych kobiet. <br>Więc jak tam było, pyta się Szaman, tutaj nic się nie zmieniło, tutaj nigdy nic się nie zmienia. Wiem, wiem, dlatego tu wróciłem, tęskniłem za tym miastem, za jego cudownym zapachem spalin wypuszczanych przez niezgrabne pudełkowate autobusy, drzew, ciepłego asfaltu, ścian domów, za klekotaniem tramwai, zatęskniłem za waszymi mordami, za tymi wszystkimi eskapadami