Typ tekstu: Książka
Autor: Huelle Paweł
Tytuł: Weiser Dawidek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1987
nawet niczego nie szukaliśmy, bo ten kawałek sukienki to był czysty przypadek.
- Możesz już iść i zawołaj drugiego kolegę - uciął dyrektor. - No, na co czekasz?
Po raz pierwszy od rozpoczęcia śledztwa poczułem się pewniejszy.
- Piotr, teraz ty! - zawołałem go z otwartych drzwi i kiedy mijał mnie, zrobiłem oko, takie samo jak Szymek, że wszystko na razie idzie ustaloną trasą, tak jak tamci chcieli na początku. Siadłem na składanym krześle i pokiwałem do Szymka głową. Zrozumiał natychmiast. Woźny ziewał nieubłaganie, ukazując rząd czarnych, zepsutych zębów, a ja przypominałem sobie, co wydarzyło się dalej.


Rano następnego dnia w sklepie Cyrsona usłyszałem taką rozmowę
nawet niczego nie szukaliśmy, bo ten kawałek sukienki to był czysty przypadek.<br>- Możesz już iść i zawołaj drugiego kolegę - uciął dyrektor. - No, na co czekasz?<br>Po raz pierwszy od rozpoczęcia śledztwa poczułem się pewniejszy.<br>- Piotr, teraz ty! - zawołałem go z otwartych drzwi i kiedy mijał mnie, zrobiłem oko, takie samo jak Szymek, że wszystko na razie idzie ustaloną trasą, tak jak tamci chcieli na początku. Siadłem na składanym krześle i pokiwałem do Szymka głową. Zrozumiał natychmiast. Woźny ziewał nieubłaganie, ukazując rząd czarnych, zepsutych zębów, a ja przypominałem sobie, co wydarzyło się dalej.<br><br><br>Rano następnego dnia w sklepie Cyrsona usłyszałem taką rozmowę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego