Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 06/04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
panie i starsi panowie, w parach i osobno, również przechadzali się po powsińskim parku zamyśleni filozoficznie, i widziałem, że bardziej wesoło im niż smutno. Że przyjechali do Powsina, żeby raz jeszcze się przekonać, że starość to jest młodość, która ciągnie się przez całe lata. Byle tylko "maj był w sercu" jak śpiewali Starsi Panowie. A jeśli nie maj, to chociaż kwiecień. Choćby taki, jak w Powsinie w pierwszych dniach wiosny... po której przychodzi lato... które też ma swoje uroki, ale gdzie mu do wiosny? Lato jest nieokreślone. Wiosna z całą pewnością jest piękna.
J.J. Należyty


Przemoc w rodzinie

W ub
panie i starsi panowie, w parach i osobno, również przechadzali się po powsińskim parku zamyśleni filozoficznie, i widziałem, że bardziej wesoło im niż smutno. Że przyjechali do Powsina, żeby raz jeszcze się przekonać, że starość to jest młodość, która ciągnie się przez całe lata. Byle tylko &lt;q&gt;"maj był w sercu"&lt;/&gt; jak śpiewali Starsi Panowie. A jeśli nie maj, to chociaż kwiecień. Choćby taki, jak w Powsinie w pierwszych dniach wiosny... po której przychodzi lato... które też ma swoje uroki, ale gdzie mu do wiosny? Lato jest nieokreślone. Wiosna z całą pewnością jest piękna. <br>&lt;au&gt;J.J. Należyty&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Przemoc w rodzinie&lt;/&gt;<br><br>W ub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego