Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
wyznać, otworzyć się i czekać, aż ktoś ich pożałuje, aż ktoś ich pocieszy, wyciągnie do nich rękę. Niektórzy przychodzą tu później, kiedy już wszystko się ułoży, a życie odmieni się na lepsze, i oddają ten dług, spłacają go, pocieszają innych, klepią ich po ramieniu, ale wtedy rzadko opowiadają o sobie, jakby wstydzili się swojego szczęścia. Gdy maż jest dla żony niedobry, podły, bije ją albo zdradza, to ona chętnie zwierza się z tego wszystkim naokoło i niczego się nie wstydzi, bo ta potrzeba czyjegoś współczucia, dobrego słowa, jest silniejsza niż wstyd. Ale kiedy ta sama albo inna kobieta obudzi się rano
wyznać, otworzyć się i czekać, aż ktoś ich pożałuje, aż ktoś ich <page nr=67> pocieszy, wyciągnie do nich rękę. Niektórzy przychodzą tu później, kiedy już wszystko się ułoży, a życie odmieni się na lepsze, i oddają ten dług, spłacają go, pocieszają innych, klepią ich po ramieniu, ale wtedy rzadko opowiadają o sobie, jakby wstydzili się swojego szczęścia. Gdy maż jest dla żony niedobry, podły, bije ją albo zdradza, to ona chętnie zwierza się z tego wszystkim naokoło i niczego się nie wstydzi, bo ta potrzeba czyjegoś współczucia, dobrego słowa, jest silniejsza niż wstyd. Ale kiedy ta sama albo inna kobieta obudzi się rano
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego