Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
Słoń powolnym ruchem zwrócił głowę w kierunku Tomka trzymającego w
ręku apetyczny owoc. Wyciągnął trąbę, lecz Tomek, niepewny
bezpieczeństwa, przezornie schował się za stojącego przy nim Smugę.
- Nie bój się, on ma jedynie ochotę na coś słodkiego - uspokoił go
Anglik.
- A nie chwyci mnie za rękę? - nie dowierzał Tomek.
Słoń jakby zrozumiał jego obawę, jeszcze raz wyciągnął trąbę,
rozwierając szeroko jej otwór. Trąba zawisła w bezruchu.
- Widzisz, nie ma zamiaru zrobić ci krzywdy - powiedział Anglik.
Tomek ośmielony spokojnym zachowaniem zwierzęcia podszedł do niego i
włożył owoc w otwór trąby, która powolnym ruchem wsunęła smakołyk do
pyska. Indus zbliżył się do słonia
Słoń powolnym ruchem zwrócił głowę w kierunku Tomka trzymającego w<br>ręku apetyczny owoc. Wyciągnął trąbę, lecz Tomek, niepewny<br>bezpieczeństwa, przezornie schował się za stojącego przy nim Smugę.<br> - Nie bój się, on ma jedynie ochotę na coś słodkiego - uspokoił go<br>Anglik.<br> - A nie chwyci mnie za rękę? - nie dowierzał Tomek.<br> Słoń jakby zrozumiał jego obawę, jeszcze raz wyciągnął trąbę,<br>rozwierając szeroko jej otwór. Trąba zawisła w bezruchu.<br> - Widzisz, nie ma zamiaru zrobić ci krzywdy - powiedział Anglik.<br> Tomek ośmielony spokojnym zachowaniem zwierzęcia podszedł do niego i<br>włożył owoc w otwór trąby, która powolnym ruchem wsunęła smakołyk do<br>pyska. Indus zbliżył się do słonia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego