Wakacje 72, chłodny, dżdżysty zakopiański sierpień, Milka nad szklanką coca-coli w "Kmicicu'; wtedy właśnie zakupiono licencję.<br>- A jeszcze niedawno pisano, że to narkotyk.<br>- Że coca-cola to narkotyk? - dziwi się mała. - I ludzie w to wierzyli?<br>- Widzisz, ludzie wierzą w kłamstwa, nie wierzą w prawdę, i w ogóle tak, jakby żyli w ciemnościach. Tu coś błyśnie, tam zaświeci. Prawda czy błędny ognik?<br>- Mamo, przepraszam... Nie lubię, kiedy tak mówisz.<br>Danuta Wiera napotyka niespokojny wzrok, opuszcza oczy - "tak, córeczko, wymusiłam na tobie przedwczesną mądrość, więc teraz cię nie zwiodę i oczywiście masz rację, że to, co powiedziałam, bierze się z tego