najpewniej przybysza z Burgundii, ale nie każdego. Jego wergeld wynosił 160 solidów, nie był on zatem ani Rzymianinem z Burgundii (wergeld 100 solidów), ani tamtejszym Frankiem (wergeld 200 solidów). Był Burgundem.<br>Mniej więcej sto lat po ogłoszeniu Prawa ripuarskiego król Pepin, ojciec Karola Wielkiego, ujmował zasadę osobowości praw w słowa jakby żywcem wzięte z merowińskich kodyfikacji: "Niech wszyscy ludzie mają swoje prawa, zarówno Rzymianie jak i [Frankowie] saliccy, a jeżeli ktoś przybędzie z innego kraju, ma żyć według swojego ojczystego prawa" (ut omnes homines eorum legis habeant, tam Romani quam et Salici, et si de alia provincia advenerit, secundum legem ipsius