Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
to kutasy. I dlatego powinni oddać się pod opiekę Panu Bogu. Więc może pojechać tym tropem na żałobnym nabożeństwie na Błoniach. Zaczyna mi chodzić po głowie pomysł wielkiego skowytu, nie jakiegoś tam ugłaskanego lamentu, choć takie żale i trop wielkotygodniowy oczywiście także trzeba będzie zastosować - ale wielkiego kobiecego skowytu. Skowytu, jaki powinien wydobyć się z gardeł naszych żon, naszych kobiet, wciąż zdradzanych, bo przecież zdradzonych na początku świata przez takie a nie inne jego stworzenie. W wielu chwilach gardzę przecież swoją facetowatością, swoim kutasizmem i chciałbym za to jakoś przeprosić, za te chwile, gdy moja chuć wędruje poza rodzinny dom, gdy nie
to kutasy. I dlatego powinni oddać się pod opiekę Panu Bogu. Więc może pojechać tym tropem na żałobnym nabożeństwie na Błoniach. Zaczyna mi chodzić po głowie pomysł wielkiego skowytu, nie jakiegoś tam ugłaskanego lamentu, choć takie żale i trop wielkotygodniowy oczywiście także trzeba będzie zastosować - ale wielkiego kobiecego skowytu. Skowytu, jaki powinien wydobyć się z gardeł naszych żon, naszych kobiet, wciąż zdradzanych, bo przecież zdradzonych na początku świata przez takie a nie inne jego stworzenie. W wielu chwilach gardzę przecież swoją facetowatością, swoim kutasizmem i chciałbym za to jakoś przeprosić, za te chwile, gdy moja chuć wędruje poza rodzinny dom, gdy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego