Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
katolik, tyle że bezrolny i parobek, wynajmujący się do pracy u bogatych gospodarzy. Po 17 września 1939 roku to jego właśnie świeża władza radziecka ustanowiła w N. nowym sołtysem, zaś Stanisław Sz. z całą rodziną został wywieziony daleko na wschód, jako przedstawiciel "sanacyjno-burżuazyjnej władzy polskich obszarników".
Aby jednak zachować jakie takie pozory praworządności, domu byłego sołtysa Stanisława Sz. nie oddano przedstawicielowi nowej władzy, ale przemianowano na "świetlicę ludową". Nowy zaś sołtys Antoni W. dostał kawałek podworskiej ziemi. Pech chciał, że był to grunt położony tuż obok ziemi Stanisława Sz., a na odcinku kilkudziesięciu metrów graniczył nawet z jego podwórkiem. Nowy sołtys
katolik, tyle że bezrolny i parobek, wynajmujący się do pracy u bogatych gospodarzy. Po 17 września 1939 roku to jego właśnie świeża władza radziecka ustanowiła w N. nowym sołtysem, zaś Stanisław Sz. z całą rodziną został wywieziony daleko na wschód, jako przedstawiciel &lt;q&gt;"sanacyjno-burżuazyjnej władzy polskich obszarników"&lt;/&gt;. <br>Aby jednak zachować jakie takie pozory praworządności, domu byłego sołtysa Stanisława Sz. nie oddano przedstawicielowi nowej władzy, ale przemianowano na &lt;q&gt;"świetlicę ludową"&lt;/&gt;. Nowy zaś sołtys Antoni W. dostał kawałek podworskiej ziemi. Pech chciał, że był to grunt położony tuż obok ziemi Stanisława Sz., a na odcinku kilkudziesięciu metrów graniczył nawet z jego podwórkiem. Nowy sołtys
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego