Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
idąc po schodach odczuwał boleśnie każdy krok. Dokuczała
mu potłuczona głowa.
Wrzucony do celi, nie różnił się od tych, z którymi
wcześniej "przeprowadzono rozmowy". Leżał na posadzce
i pojękiwał z bólu. Opiekowali się nim ci współtowarzysze
niedoli, którzy jeszcze nie byli na przesłuchaniu albo byli
dawno i doszli już do jakiej takiej formy.
nazajutrz Marusarz został ponownie wezwany na przesłuchanie.
Wszystko powtórzyło się niemal od początku.
Doszło jeszcze wieszanie na drzwiach za skrępowane z tyłu
ręce. Biedak nie mógł nawet osłaniać twarzy i brzucha przed
ciosami.
Na takie przesłuchania hitlerowcy wywlekali Stanisława
Marusarza co najmniej dziesięć razy w ciągu dwóch tygodni.
Mimo
idąc po schodach odczuwał boleśnie każdy krok. Dokuczała<br>mu potłuczona głowa.<br> Wrzucony do celi, nie różnił się od tych, z którymi<br>wcześniej "przeprowadzono rozmowy". Leżał na posadzce<br>i pojękiwał z bólu. Opiekowali się nim ci współtowarzysze<br>niedoli, którzy jeszcze nie byli na przesłuchaniu albo byli<br>dawno i doszli już do jakiej takiej formy.<br> nazajutrz Marusarz został ponownie wezwany na przesłuchanie.<br>Wszystko powtórzyło się niemal od początku.<br>Doszło jeszcze wieszanie na drzwiach za skrępowane z tyłu<br>ręce. Biedak nie mógł nawet osłaniać twarzy i brzucha przed<br>ciosami.<br> Na takie przesłuchania hitlerowcy wywlekali Stanisława<br>Marusarza co najmniej dziesięć razy w ciągu dwóch tygodni.<br>Mimo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego