Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
się ożenił, ale do nowej żony nigdy nie zwracał się po imieniu. Zawsze bezosobowo: "niech zrobi, niech przyniesie"... A do byłej żony dzwonił i szeptał: "Zosieńko to, Zosieńko tamto"...
CKM: Jak to tłumaczyć?
Po prostu - po porzuceniu mężczyzna ów potrzebował "gniazda", w którym ktoś mu ugotuje, upierze, zaspokoi seksualnie... Żona jako najtańsza pomoc domowa. Uprzedmiotowiona, bezosobowa.
CKM: Powszechnie sądzi się, że kobiety są mniej "seksolubne" niż mężczyźni.
Statystycznie rzeczywiście tak się to kształtuje - u mężczyzn przeważa potrzeba współżycia. W ogóle samce są bardziej nastawione na seks, co wynika choćby z tego, że mają więcej testosteronu, kierującego seksualnością. Są po prostu tak
się ożenił, ale do nowej żony nigdy nie zwracał się po imieniu. Zawsze bezosobowo: "niech zrobi, niech przyniesie"... A do byłej żony dzwonił i szeptał: "Zosieńko to, Zosieńko tamto"...<br>CKM: Jak to tłumaczyć?<br>&lt;WHO3&gt; Po prostu - po porzuceniu mężczyzna ów potrzebował "gniazda", w którym ktoś mu ugotuje, upierze, zaspokoi seksualnie... Żona jako najtańsza pomoc domowa. Uprzedmiotowiona, bezosobowa.<br>CKM: Powszechnie sądzi się, że kobiety są mniej "seksolubne" niż mężczyźni.<br>&lt;WHO3&gt; Statystycznie rzeczywiście tak się to kształtuje - u mężczyzn przeważa potrzeba współżycia. W ogóle samce są bardziej nastawione na seks, co wynika choćby z tego, że mają więcej testosteronu, kierującego seksualnością. Są po prostu tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego