lat zajmuję się Trzecią Rzeszą i dopiero teraz wpadłem na pomysł, żeby napisać taką książkę. Powodów jest kilka. Po pierwsze, pamięć o narodowym socjalizmie to przede wszystkim pamięć o masowych zbrodniach, które nie miały precedensu w historii. To chyba zrozumiałe i słuszne, że na początku zaczyna się od badania zbrodni jako takich. Tak przebiegała też moja biografia naukowa. Pisałem o Holocauście, o deportacjach, o eutanazji, o zagłodzeniu jeńców rosyjskich, o masowych rozstrzeliwaniach itd. Dopiero kiedy miałem poczucie, że w tych sprawach powiedziałem już coś istotnego, uzyskałem wolność zmierzenia się ze strukturami umożliwiającymi dokonanie takich zbrodni<br>Drugi powód, dla którego taka książka mogła