Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
pogonił za kozicami, które widywał tu dość często. Za Rakoniem, spokojnie dotąd maszerujący przy nodze pana Burek przypadł nisko do ziemi, zjeżył sierść i zaczął głucho warczeć. Michał rozejrzał się dokoła - spotkanie z niedźwiedziem o tej porze i w tym miejscu było mało prawdopodobne, kozicy Burek by tak nie wystawiał, jako że widywał je często i najchętniej by je pogonił, uważając to za dobrą zabawę. "Może ryś - podobno zachodzą teraz i w te strony" - pomyślał i w tej samej chwili Burek zaczął szczekać i wyrywać się na smyczy do przodu.
- Stać, ręce do góry! - usłyszał bardziej warknięcie niż okrzyk. Burek ujadał. Zza
pogonił za kozicami, które widywał tu dość często. Za Rakoniem, spokojnie dotąd maszerujący przy nodze pana Burek przypadł nisko do ziemi, zjeżył sierść i zaczął głucho warczeć. Michał rozejrzał się dokoła - spotkanie z niedźwiedziem o tej porze i w tym miejscu było mało prawdopodobne, kozicy Burek by tak nie wystawiał, jako że widywał je często i najchętniej by je pogonił, uważając to za dobrą zabawę. "Może ryś - podobno zachodzą teraz i w te strony" - pomyślał i w tej samej chwili Burek zaczął szczekać i wyrywać się na smyczy do przodu.<br>- Stać, ręce do góry! - usłyszał bardziej warknięcie niż okrzyk. Burek ujadał. Zza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego