przylegało ono do korytarza biegnącego przez cały budynek, co miało umożliwić spiskowcom szybką ucieczkę z miejsca zamachu.<br>Historia zachowała nazwiska tych, którzy w dniu zamachu znaleźli się w owym mieszkaniu. Byli to: Paweł Landowski - naczelnik straży narodowej, jego szkolny kolega - Paweł Ekkert, Ryszard Rutkowski - snycerz, Władysław Wnętowski - znany w organizacji jako "Kulawy" bądź "Zezowaty Władek", Stanisław Karwowski - syn naczelnika powiatu mariampolskiego, Wojciech Kunke - syn rzeźnika, a także dwaj czeladnicy kamieniarscy - bracia Feliks i Dominik Krasuscy. Karwowski miał strzelać, Wnętowski, Kunke i Rutkowski - rzucać bomby, a bracia Krasuscy - "butelki z płynem gorejącym", jak wówczas określano dużo późniejsze "koktajle Mołotowa", które miały przecież