Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
się o szóstej nad ranem i otępiałym spojrzeniem błądziłem po szarej, spowitej w nocnych ciemnościach okolicy. Wciąż nie mogłem przestać myśleć o tym co mnie tam spotka w świecie ogrodzonym dookoła kolczastym drutem. Mimo pewnych obaw nie brakowało mi odwagi. Byłem przekonany, że i w tych nowych warunkach, nowym środowisku jakoś sobie poradzę. No tak, kiedy wcześniej chodziło się do piętnastu szkół to można było uznać to za swego rodzaju pewnik.

Pamiętam, że kiedy wysiadłem z pociągu największe wrażenie na Dworcu Centralnym zrobiły na mnie ruchome schody. Nigdy takich wcześniej nie widziałem, jedynie na filmach. Natomiast zobaczywszy Pałac Kultury całkowicie się
się o szóstej nad ranem i otępiałym spojrzeniem błądziłem po szarej, spowitej w nocnych ciemnościach okolicy. Wciąż nie mogłem przestać myśleć o tym co mnie tam spotka w świecie ogrodzonym dookoła kolczastym drutem. Mimo pewnych obaw nie brakowało mi odwagi. Byłem przekonany, że i w tych nowych warunkach, nowym środowisku jakoś sobie poradzę. No tak, kiedy wcześniej chodziło się do piętnastu szkół to można było uznać to za swego rodzaju pewnik. <br><br>Pamiętam, że kiedy wysiadłem z pociągu największe wrażenie na Dworcu Centralnym zrobiły na mnie ruchome schody. Nigdy takich wcześniej nie widziałem, jedynie na filmach. Natomiast zobaczywszy Pałac Kultury całkowicie się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego