śpieszy i potem okazuje się, że mu przeszkodziła siła wyższa.<br>- Ojej, jaka znowu siła wyższa! - obraził się Paweł. - Że się tam raz zdarzyło...<br>- Nie raz, tylko co najmniej dwadzieścia razy!<br>Obie z Alicją zostawiłyśmy ich, żeby swoje spory rodzinne załatwiali w cztery oczy, i poszłyśmy do przodu. Zosia wydawała się jakoś dziwnie rozdrażniona i zdenerwowana. Dowiedziałam się od Alicji poufnie, że popełniła straszliwe faux pas. Bardzo skrytykowała jakiś okropny, porcelanowy pagaj na wystawie w Illum, uczyniła to w obliczu naszych dobroczyńców, u których kiedyś mieszkałyśmy, już po spotkaniu ich, po czym okazało się, że identyczny pagaj zdobi ich apartament. Usiłując naprawić