Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Byłam bardzo dumna, że tak szybko mi zaufano. Pomyśl, że wreszcie masz szansę pokazać, na co cię stać! Kiedy wszyscy bogatsi stażem fachowcy udadzą się na zasłużony wypoczynek, możesz udowodnić, co naprawdę potrafisz.
Atmosfera letniego biura ma w sobie nieodparty urok. Życie toczy się wolniej, nawet ważne zadania wykonuje się jakoś spokojniej, bardziej na luzie. Wszyscy, którzy zostali, są dla siebie milsi. Twoje ewentualne wpadki na pewno zostaną łagodniej potraktowane przez zwierzchnika, którego tuż przed urlopem bardziej absorbują ceny kwater w Kołobrzegu i poszukiwania nart wodnych niż robienie awantur podwładnym. Jednocześnie świeżo opalony prezes, wspominający jeszcze mazurskie szuwary, dużo lepiej zniesie
Byłam bardzo dumna, że tak szybko mi zaufano. Pomyśl, że wreszcie masz szansę pokazać, na co cię stać! Kiedy wszyscy bogatsi stażem fachowcy udadzą się na zasłużony wypoczynek, możesz udowodnić, co naprawdę potrafisz.<br>Atmosfera letniego biura ma w sobie nieodparty urok. Życie toczy się wolniej, nawet ważne zadania wykonuje się jakoś spokojniej, bardziej na luzie. Wszyscy, którzy zostali, są dla siebie milsi. Twoje ewentualne wpadki na pewno zostaną łagodniej potraktowane przez zwierzchnika, którego tuż przed urlopem bardziej absorbują ceny kwater w Kołobrzegu i poszukiwania nart wodnych niż robienie awantur podwładnym. Jednocześnie świeżo opalony prezes, wspominający jeszcze mazurskie szuwary, dużo lepiej zniesie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego